Miał być Kraków, ale padało, miał być Sandomierz, ale przecież Oni z Sandomierza, więc był Baranów Sandomierski, który przywitał nas pięknym słońcem. Potem była pizza w Sandomierzu i miłe wspomnienia.
Dziękuję Kochani, że mogłam Wam w tych wszelkich ważnych chwilach towarzyszyć 🙂